środa, 5 czerwca 2013

Rozdział 18

<Następny Dzień>
Obudziłam się rano sama,Kevin na wieczór poszedł do domu,bo była zbyt zmęczona,aby się z nim powygłupiać,jestem nie wyspana.Pawełek cały czas płakał i mnie budził,aby go uspokoić tak samo jest teraz,dzisiaj rano rozłożyłam koc i wzięłam pudełko z zabawkami,rozłożyłam je i posadziłam Pawełka na kocu.Nie wiem jak to jest możliwe ale Pawełek już pomalutku raczkuję.Od rana miałam się zająć muzyką,więc Pawełek się bawi a ja z gitarą na moim łóżku sobie komponuję,ale to nie trwało długo bo do pokoju wszedł z kwiatami Kevin,wstałam z łóżka i wzięłam Pawełka na ręce
-Patrz Pawełku kto przyszedł-Powiedziałam uśmiechając się
-Cześć kotku-Podarował mi kwiaty 
Po chwili do niego przyszedł  SMS
-Kotek muszę iść -Pocałował mnie i szybko wybiegł z domu.Zeszłam z Pawełkiem na dół,w kuchni siedziała zmęczona mama
-Co on tak szybko wyszedł-Zapytała a ja jej podałam Pawełka 
-Dostał SMS na pewno od chłopców 
-Aha idziesz do siebie dalej komponować
-Tak zajmiesz się Pawełkiem ?
-Tak tak,Oliwia przepraszam Cię,że musisz tak się nim opiekować
-Nic się nie stało,przecież to już lekcja dla mnie jak mi przydzię dziecko w drodzę -Zażartowałam 
Była 11.00 i dostałam od Kevina SMS
"Kotek wpadaj do mnie czekam Twój Kevin"
Ubrałam się wzięłam kluczyki od samochodu Wojtka 
-Gdzie się wybierasz-Zapytał  siadając na kanapie
-Do Kevina
-Ale uważaj na moją piękność-Powiedział i pokazał palcem na kluczyki
-OK!!!!!-Wzięłam i pojechałam do Kevina 
<15 minut później>
Wzięłam moje kluczę z domu Kevina bo mi podarował zapasowe kluczę z domu.Powędrowałam do sypialni,nie umiałam uwierzyć co ja widzę,jakaś obca baba leży w łóżku z Kevinem.Wyszłam zapłakana z domu,w połowię drogi padał deszcz dojechałam do domu,przemoczona i cała zapłakana
-Co się stało-Zapytała mama podając mi ręcznik 
-Mamo czy babcia nadal mieszka w Warszawie-Zapytałam 
-Tak a co?
-A mogła bym ją tam odwiedzić 
-Jasne,że tak zaraz tam zadzwonię-Wzięła telefon i zadzwoniła do babci po 10 minutach skończyła gadać ja już się powoli pakowałam 
-Babcia powiedziała,że na Ciebie będzie czekać więc dzisiaj masz samolot
Spakowałam się zeszłam na dół pożegnałam się z wszystkimi popłakałam się jak Pawełkowi zaczęły lecieć łzy z oczu.Miałam zamiar już wychodzić ale w drzwiach zobaczyłam Werę i Mario.Fajnie mam podwózkę na lotnisko.
-Wyjaśnie wam wszystko w aucie a teraz Mario pomóż mi!!-Powiedziałam Mario wziął moją walizkę,wpieprzył ją do bagażnika.Wera usiadła ze mną z tyłu a Mario prowadził
-Mów czemu wyjeżdżasz 
-Wera oddaję Ci ten pierścionek-Dałam do ręki ten pierścionek od Kevina-Nie wiem za ile przyjadę,bo wyjeżdżam do babci do Warszawy -Ale co się stało? -Chcesz,żebym Ci powiedziała -Tak -Kevin mnie zdradził-Mario szybko zachamował samochód -Że co-Zapytał Mario odwracając się do nas -Poprostu dostałam od niego SMS,żebym przyjechała do jego domu-Miałam łzy w oczach ale mówiłam dalej -I w jego sypialni zastałam go z jakąś lalą-Wera mnie mocno przytuliła -Ej laska nie możesz teraz jechać-Powiedział Mario i ruszył samochodem -Dlaczego? -Jutro mamy mecz reprezentacji i teraz już wiem,że przegramy -Mario ale to Kevin jest sam winien-Dojechaliśmy na lotnisko,wziełam bagaż,pożegnałam ich i poleciałam do Warszawy. W samolocie dzwoniłam do Andżeli ale nieodbierała,napewno śpi więc do niej nie będę dzwonić.Wylądowałam na lotnisku w Warszawie usiadłam na krześlę i przeglądałam pocztę z wiadomościami,wszystkie były od Kevina ale nie miałam ochoty ich czytać,zignorowałam je i zadzwoniłam do Furmana był sygnał xD -Słucham-Powiedział taki niewyspany -Cześć Dominik,obudziłam cię? -Nie akurat zbierałem się do toalety -Mam do Ciebię prożbę -Słucham -Czy byś przyjechał po mnie na lotnisko.Przyjechałam do babci,Andżelika nie odbiera -Tak nie ruszaj się zaraz będę Przyjechał po 15 minutach pocałował mnie,ale po pocałunku czułam się źle robię,poszłam do wyjścia i wsiadłam do auta,przez drogę byłam cicho już nawet spałam ale Dominik cały czas gadał coś do mnie -Oliwia może pojedziemy do mnie,bo napewno twoja babcia śpi -Dobrze,ale jak ja mam Ci się odwdzięczyć -Dojedziemy to zobaczysz Dojechaliśmy weszliśmy do domu Dominik mi ściągnął kurtkę i zaczął mnie namiętnie całować,wskoczyłam mu na ręcę,zaniósł mnie do sypialni i już sami się możecie domyśleć co było dalej........ ************************************* Sory ale laptop mi się zepsół i cały rozdział pisałam na telefonie Jak myślicie Oliwia i Kevin wruca do siebie?? Czy Mario i Wera pogodza ich czy Andżelika w czymś jej pomoże????

12 komentarzy:

  1. Świetne ;* Dziekuje za nominację <3.
    http://lisa-mario-story.blogspot.com/2013/06/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na więcej *-* Rozdział świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku.... Co za idiota z tego Kevina! Po co on w ogóle wysłał smsa, a może to ta jego kochanka? Może wrócą do siebie, mam nadzieję, ale to nie będzie takie łatwe :/ Nic z tych rzeczy, czekam na next :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Extraaa!! zajebiście się to czyta a fabułą jest genialna, pełna emocji i niespodzianek. Czekam na nexta i zapraszam do siebie http://bvblovestoryyyy.blogspot.ie/ ;)
    Pozdrawiam ;**********

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zafascynowana tym rozdziałem czekam na więcej ;******

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem tak. Przyjaciółka mi go poleciła i mówiła że super blog ale jakoś nie ciągneło mnie do niego a teraz jak przeczytałem to jest super pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Okey, mogę informować, ale gdzie tutaj na blogu, czy na gg ? mi w sumie obojętnie. ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie myślę, ja to wiem, że wrócą do siebie :P
    Nowy u mnie;
    http://m-i-marianna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest nowy ;3. Zapraszam i dzięki za to że czytasz ;* Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest znów nowy xdd . GG masz podane w rozdziale ;p.

    OdpowiedzUsuń