środa, 8 maja 2013

Rozdział 2

-Ja bym chciał jechać do Dortmundu
-Co byś tam robił-Zapytałam z zdziwienia 
-Poszedł bym na mecz 
-Jaki?
-Borussi Dortmund
-Tak to może nas tata zabierze 
Weszliśmy do sklepu Mateusz wzioł koszyk i zabrał mi chamsko 
karteczkę z ręki
-No to kto tu się zachowuje chamsko-Powiedziałam z uśmiechem
Kupiliśmy wszystko co mama chciała wróciliśmy do domu
-Oliwia mam do ciebie pytanie-powiedziała mama
-Słucham
-Pomożesz mi z naszą dzisiejszą kolacją
-Oczywiście
Wziełam i założyłam fartuch do gotowania
-Obież kartofle dobrze
-Dobrze-Wziełam kartofle i nóż i obierałam kartofle
-Mamo krew mi leci
-Oliwia wiem że jesteś niezdarą ale żeby nie umieć jednego kartofla obrać
-Przepraszam-Podałam mi plaster
-Dobrze ić ja sobie tutaj poradze sama
-Dziekuje mamo-Przytuliłam ją
Tak szczerze to specjalnie wjechałam sobie do tego palca ale delikatnie żeby nie obierać tych kartofli ale nie chciałam przykrości mamie robić.
Poszłam do pokoju położyłam się na łużku wyjełam netbooka 
Tata był dostępny więc napisałam do niego
-Cześć dzisiaj przydziesz na kolację?
-Hej kochanie,Tak przydę i mam do was propozycję
-A jaką
-To niespodzianka na kolacji ci powiem 
-Dobrze
-Córciu muszę się zbierać papa
-Paaa <3
Weszłam na powiadomienia mój dalszy kolega już się nie widujemy bo mieszka w Angli dodał zdiecię  Wojtka i mojej mamy było mnóstwo komentarzy np.On chce tylko ją wykorzystać
Właśnie ja tak samo myślałam była już 2 więc zeszłam na du na obiad 
 -Co tak pachnie?-Zapytałam wchodząc do kuchni
-Pierś kurczaka twoja ulubiona potrawa
Znowu musiałam siedzieć koło Wojtka 
Zjadłam i pobiegłam do pokoju żeby się ubrać na obiedzie Wojtek mówił o Arsenalu ale ja go wogóle nie słuchałam nie obchodziło mnie to co się dzieje szybko ubrałam się na ten trening Wojtka
-Gotowa-Powiedział wchodzący do mojego pokoju Mateusz
-Tak
-Oliwia szczerze nie chce mi się iść
-Mateusz dla mamy
-I co że dla mamy Wojtek tylko ochodzi mame i chyba Austina
-Dzieci chodzcie-Zawołała mama
-Ładnie wyglądasz -Powiedział Wojtek śliniąc na mamie
-yyyyyyyyyy żałosne-powiedziałam szeptem ale Mateusz to  słyszłyszał bo się śmiał
Mieszkalismy blisko Stadionu więc byliśmy hop siup
Poszłam na trybuny z Mateuszem dalej niż 
Mama i Austin 
-Żałosne i co mamy tak patrzeć przez 1 godzine
-1 godzina i pół Mateusz
Wszyscy już weszli na mórawę Wojtek był na bramce a my cały czas go hejtowaliśmy
-Taką szmate on przepuścił naprawde-Powiedziałam śmiejąc się w kierunku Mateusza
-Nawet ja bym to obronił
-Dobra już przestań Wojtek jest dobry ale chyba ma zły dzień mama go dzisiaj mało całowała
po 2 godzinach dupa mnie tak bolała że nie wiem odezwałam się do Wojtka
-Przez ciebie teraz pupa mnie boli
-Nie marudz mnie wszystko boli a żyje ty też przeźyjesz
-Tatooooooo-Powiedziałam i po chwili rzuciłam się na niego
-Cześć skarbie
-I jak jedziemy na tą kolacje?-Zapytała mama przytulając się do Wojtka tata był czerwony jak bórak nie wiedziałam co mam mu powiedzieć był zdziwiony że mama znalazła sobie takiego partnera
-My z Robertem przyjedziemy za godzine-Powiedziała Paulina
-Dobrze to za godzine u nas zapraszamy
-Tato a ty jedziesz z nami 
-Tak jak mama pozwoli-Zauroczył się mamą
Mama nie wiedziała co ma zrobić tu się tata do niej uśmiechał a tu obok ma swojego partnera
Dojechaliśmy do domu
-Tato choć pokaże ci mój pokój Mateusza i Austina
Pociągłam go na górę i pokazałam mu najpierw pokój Mateusza
-Cześć Mateusz chce tatowi pokazać pokoje
-No ok 
-Widze że mamy kibica Borussi Dortmund
-Tak tato-Piowiedział Mateusz pokazując szlik z bvb
-A ty Oliwia też im kibicujesz 
-Czasami
-Dobra szybko pokazuj mi ten pokoju Austina
Prześliszmy do pokoju Austina 
-To taki masz pokuj zmienił się na plus
-Zgadni kto go nauczył taki pożądek uczymywać
-Nie wiem ty-Pokazał na mnie palec
-Nie jego dziewczyna
-To ty masz już dziewczynę
-Tato kiedyś i tak bym musiał bym mieć 
-Tato kochają się jak Aniołeczki
-Dobra choć już do twojego pokoju a ty mi go tu nie wkurzaj-Powiedział śmiejąc się
-No to jest mój pokój
-Ale ładny sama urządzałaś
-Ja i mama
-Właśnie chciałem z tobą porozmwiać
-No możemy
-Mama mi mówiła że źle się dogadujesz z Wojtkiem
-Tato możemy o tym nie gadać nie mam dzisiaj takiego humoru żebym o Wojtku rozmawiać
-Jak sobie życzysz koszula
-Nazywałeś mnie tak pmietasz jeszcze?
-Tak
-Kolacjaaaaaaa-Zawołała mama
-Mama nie zmieniła się jeszcze tak wrzeszczy
-Ha ha ha
Ześliszmy na du siedziałam między tatą i Wojtkiem
Na kolacji Robert chciał na coś powiedzieć
-Oliwia będzie ślub
-Kto wychodzi za mąż
-Wojtek z twoją mamą
Zatkało mnie przez kolacje nie odzywałam się chciałam jak najszybciej wyjść z kuchni 
Jak już wszyscy zjedli tata coś powiedział 
-Przemyślałem to i muszę to powiedzieć Oliwia Mateusz i Austin chcecie jachać do Dortmundu?-Zapytał się patrząc na mnie
-Tak-powiedzieliśmy hurem
-To zabieram was za 2 dni do Dortmundu
-Maria jesteś za-Zapytał się mamy
-Tak a na ile?
-Na 3 tygodnie tyle wystarczy dzieci
-Tak-I znowu odezwaliśmy się hurem
-A  ty Robert będziesz wDortmundzie z Paulą
-Właśnie jutro wyjeżdzamy
Po imprezie przytuliłam tatę 
-Widzimy się za 2 dni-Szepnął mi do ucha
-Pa-Pocałowałam go w policzek
Poszłam na górę i siupnełam do łużka jak już spałam nie dało się zasnąć zeszłam na du i podsuchałam rozmowe Wojtka z mamą kłucili się mama mówiła Wojtkowi że tata odbierza nas i wywiezie za granice
Byłam już śpiąca więc poszłam spać

10 komentarzy i jade dalej z rozdziałem


8 komentarzy:

  1. cudowny... :*

    OdpowiedzUsuń
  2. superrr.. az sie nie moge doczekać następnego rozdziału :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czekam na następny ^_^ <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa co będzie dalej mam nadzieje ze mnie tam dodarz

    OdpowiedzUsuń
  6. Było ekstra czekam na następny :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Superrr !! Czekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedziesz dalej nie ma 10 ale są komentarze

    OdpowiedzUsuń