czwartek, 16 maja 2013

Rozdział 8

Był to tata,był wściekły
-Tato co ty tu robisz-Zapytałam wstając z krzesła
-Śledziłem cię,bo wiedziałem,że tu przydziesz,powiedz mi ty się z nim nadal spotykasz-Powiedział zroszczarowaniem 
zasiadłam na ławce rezerwowych
-Spotykam się z nim i ty nie  masz nic do tego,ty też powinieneś kogoś znaleść-Powiedziałam myśląc o naszej sąsiadce
-Dobrze przesadziłem,ale Oliwia nie chcę,żebyś się spotykała z piłkarzem
-Dlaczego nie chcesz,żebym się spotykała z Kevinem-Wkurzyłam się na niego,nawet nie dałam mu odpowiedzieć,bo pobiegłam do szatni chłopców.Siedziałam sobie skulona  w szatni,do szatni wszedł Kevin,podszedł do mnie,usiadł i mnie pocałował ja go odepnełam,bo nie mogę tak dalej żyć,chce być z Kevinem,ale też chce utrzymywać dobry kontakt z tatą
-Co się dzieje-Zapytał ściągając koszulkę
-Tata się dzieje
-Co ci powiedział-Załapał mnie za rękę i wyszliśmy ze stadionu
-Zabronił mi się z tobą spotykać,ale wale to-Powiedział przytulając mnie przy aucie,oparłam się o auto on ręce i się całowaliśmy,gdy się całowaliśmy zawołali nas chłopaki z swoimi lachami Mario przedstawił mi Weronikę,Marco był trochę smutny ale przedstawił mi Carolin,Kuba i Piszczu przedstawli mi Agatę i Ewę,szkoda mi było Lewego bo był sam ale zachowałam się kulturalnie i podałam wszystkim dłoń
-A wy nie jesteście razem-Zapytała Weronika
-Narazie to jesteśmy na takich konataktach ale mój tata nie przyjmuję takiego związku
-Ja bym to waliła-Dodała Ewa
-Ale ty już jesteś w małażeństwie,a ja nie!!!-Powiedziałam a Kevin złapał mnie za biodro,Weronika się śmiała
-Idziecie na ślub Lewego-Powiedziałam patrząc sie na niego (Lewy)
-Raczej tak zaprosili nas jako para więc przydziemy a wy to jak idzećie jako para czy jako koledzy!-Powiedział Mario takim śmieszkiem
-My idziemy jako koledzy,wiejś przestań jej ojciec tam bedzię-Powiedział Kevin,wsiadając do auta,w aucie siedziałam na boku i rozmyślałam jak powiedzieć mamie,że chce być razem z Kevinem.Dostałam sms "Dalej cię śledze więc uważaj.Marek"
Jak już to przeczytałam dotałam takich nerwów,jak on może mnie śledzić i skąd on wie,że ja jestem w Dortmundzie zauważyłam za nami jadące auto 
-Możemy jechać szybciej-Powiedziałam patrzac się w Kevina
-Tak ale co się stało
-Nic tylko muszę być w domu bo już mama z Wojtkiem przyjechała
Podjechaliśmy pod mój dom,Kevin otworzył mi drzwi,wyszłam 
-Wejdziesz to środka-Zapytałam wkazójąc na dom
-Muszę jeszcze parę rzeczy do ogarnięcia
-Dobrze ale jestem smutna 
-Przecież zobaczymy się na ślubie
-Tak .....chyba-Powiedziałam szeptem
Weszłam do domu,nikogo nie było w gościnnym ani w domu więc poszłam zobaczyć do sypialni a tam mój tata z naszą sąsiadką nie umiałam uwieżycz co ja widze,przecież jak on mi się zabrania z Kevinem spotykać to o też nie powinnien się z naszą sąsiadką przespać,wyszłam z pokoju aby i nie przeszkadzać,myślałam,że on zrozumi,że ja i Kevin się kochamy więc weszłam do pokoju drugiego a tam moja mama z Wojtkiem leżą i się całują też wyszłam,żeby im nie przeszkadzać ,zadzwoniłam do Weroniki aby się zapytać czy by nie wyszła z Mario na sklepy,żeby mi pomogli wybrać sukienkę,
zgodziła się i powiedziała mi,że już są w drodzę wziełam torębkę telefon portfel i spojżałam czy ktoś nie jest przed domem poprostu teraz nie chciałam wychodzić z domu ale ruch to zdrowie.Wyszłam z domu na mnie już czekali Mario i Weronika
Weronika mnie przytuliła a Mario mi dał buziaka,Wera się zrobiła trochę zazdrosna ale się do niej uśmiechnełam i wszystko było OK.Weszliśmy do centrum aby wybrać mi sukienkę postanowiłam z Werą,że wybierzemy tą:

-Oj będziesz ładnie wyglądać-Powiedział Mario
-Jeszcze z Kevinem-Dodała Wera 
Ale byłam na nich zła,że tak się z nas wygupiają
wyszliśmy z sklepu 
-To was z Kevinem łączy tylko przyjaźń-Zapytała Wera
-Tak można to określić-Mario pękł ze śmiechu jak to powiedziałam ale trudno raz się żyje
doszłam do domu,a w domu Wojtek w kuchni w majtkach,mama w szlafroku a tata z sąsiadką jeszcze w sypialni
-Mieliście tutaj jazdę-Powiedziałam nalewając soku do szklanki
-No tak a co się u ciebie dzieje córeczko-Powiedziała Mama
-Dobrze,ale poznałam takiego piłakarza przespałam się z nim ale tata z nim zabrania spotykać
-Oj nie wiem co ci powiedzieć ale słuchaj serca
-Takkkkkkk to nie jest łatwe
-Pokaż jaką sukienkę sobie kupiłaś
Pokazałam jej sukienkę powiedziała,że jest prześliczna poszłam do swojego pokoju i cały czas przychodziły mi sms od Marka to mój były chłopak nie jest ani piłkarzem ani niczym jest dla mnie zerem był to koszmarny związek on mnie bił.
Na wieczór (kolacja)
Mama z Wojtkiem próbowali się zgrać z kolacją ale coś ugotowali
zjadłam i tata poruszył temat z ślubem
-I jak z kim idziesz na ślub?-Zapytał tata pokazując na mnie palec
-Sama idę-Powiedziałam zadawając to same pytanie co tata
ale już znałam te odpowiedzi
Mama z Wojtkiem a Pani Jola z Tatą

Komentarze wpywają
5 komentarzy i jadę dalej 
już kolejny to już ślub

11 komentarzy:

  1. Hoho <3 Nareszcie jestem ja i Mario ^-^ :D Czekam na dalsze rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego bloga poleciła mi znajoma. Pierwsze nie byłam przekonana a teraz jestem oszołomiona przygodami Oliwii. Pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na dalsze losy Oliwii. Pisz następne rozdziały :*

    OdpowiedzUsuń
  4. PISZ DALSZE ROZDZIAŁY !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooooo będzie ślub Lewego i Pauliny <3 To pisz rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi sie podoba pisz dalej jestem ciekawa co będzie dalej ale napisz coś o mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładna sukienka pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoo naprawdę to piękne jest <3 czekam na kolejny z niecierpliwością;*
    Zapraszam do siebie , nowy rozdział http://bvblovestoryyyy.blogspot.com/ ;**
    Pozdrawiam:*****

    OdpowiedzUsuń
  9. Superrr ! Pisz dalej !

    http://sandrauomska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń